„Mam ten przywilej, że nadal mogę być w domu z moim dzieckiem”

© Rui Valido

Mikaela Lupu rozmawiała z Notícias ao Minuto podczas przedotwarcia Wells Garrett, „Home of Beauty” w Lizbonie, i zaczęła od podzielenia się, że „nie ma wielkiej rutyny pielęgnacyjnej”, ponieważ ma w domu półtoraroczne dziecko. „Ale staram się przynajmniej oczyszczać i nawilżać”.
Aktorka dodała także, że wraz z nadejściem lata najlepszymi chwilami relaksu o tej porze roku są „wieś, agroturystyka i słuchanie świerszczy nocą”.
Matka małego Duarte, który urodził się 18 stycznia 2024 roku, Mikaela Lupu rozmawiała o macierzyństwie , podkreślając, że było ono „trudne, ale też bardzo satysfakcjonujące” .
„Nadal jestem w domu z moim dzieckiem, powoli wracam do pracy. Więc to 24 godziny, bez przerw, bez świąt, bez weekendów. To bardzo wymagające, ale sprawia mi przyjemność” – dodała.
Mówiąc wciąż o małym Duarte, stwierdza, że „zaczyna mówić pierwsze słowa, jest w fazie odkrywania świata” .
„On chce wszystko rozwalić, wysadzić wszystko w powietrze, rzucić wszystkim w moją głowę... Są dni, kiedy jest ciężko, trzeba wziąć głęboki oddech, często. Ale to też wspaniale móc widzieć, jak się uczy. Jednego dnia nie mogą wejść po schodach, następnego dnia już mogą. To wielkie zwycięstwo i wspaniale jest móc to zobaczyć z bliska. Wiem, że mam wielki przywilej, że nadal mogę być w domu z moim dzieckiem. Ja też się tym cieszę, bo wiem, że to przywilej ” – powiedziała.
Mikaela Lupu jest w separacji z ojcem swojego syna, Gonçalo Nevesem, i powiedziała: „Kiedy oboje chcemy nadal robić wszystko, co w naszej mocy dla naszych dzieci, myślę, że wszystko jest możliwe. Oboje jesteśmy w porządku. Nie byliśmy w zgodzie, a teraz czuję, że jesteśmy bardziej w zgodzie ze sobą, indywidualnie. Zawsze będziemy rodzicami Duarte, więc będziemy mieli przed sobą drogę”.
Jeśli chodzi o powrót do pracy, aktorka przypomniała, że niedawno nagrała serial „The Architect”, który będzie miał premierę we wrześniu w TVI. Powrót do pracy, jak mówi, „jest przyjemny”. „To powrót do życia, do tego, co robiłam wcześniej. To słodko-gorzkie, to dobre, ale też trochę trudne”, wyznała, odnosząc się do faktu, że zaczyna zostawiać syna, aby iść do pracy.
Ta seria jest inspirowana skandalem seksualnym z udziałem architekta Tomása Taveiry, „trudnym, trudnym” projektem, jak powiedziała Mikaela Lupu. „To wywraca żołądek. Postać przechodzi przez złożoną sytuację i jest to trudne. Bycie kobietą jest bardzo trudne. To był wspaniały powrót, było bardzo intensywne. Były sceny, które trudno było nakręcić. Ale to część tego”.
Jeśli chodzi o możliwości aktorskie, Mikaela Lupu nie ukrywa chęci zagrania czarnego charakteru. „Nie wiem, muszę mieć bardzo anielską aurę. Zagrałam jedną w „Forbidden Gardens”, ale nie robiłam tego od kilku lat. Jesteś ograniczony tym, co masz. Nie ma wiele, co możesz zrobić, po prostu czekaj”.
Przeczytaj także: Małżeństwo z Diogo Amaral? „Mam świetnego męża, jest dobrym ojcem”
noticias ao minuto